Nowe grupy konsumenckie
Ponad 500 milionów na całym świecie, co dziesiąty mieszkaniec Unii Europejskiej, a co siódmy Polak – jest osobą niepełnosprawną. Powszechność problemu niepełnej sprawności uruchamia debatę publiczną na temat równych szans osób sprawnych i tych, których sprawność jest ograniczona. Równych szans oznacza równego dostępu do przestrzeni, obiektów, produktów i usług.
Od dłuższego czasu obserwuję dążenia polskich samorządów, organizacji, uczelni wyższych i wreszcie przedsiębiorstw do zwiększania dostępności. Dostępności rozumianej dziś jako uwzględnienie uniwersalnego projektowania albo zastosowania racjonalnego usprawnienia w celu przezwyciężenia barier, przeszkód lub ograniczeń architektonicznych, cyfrowych lub informacyjno-komunikacyjnych, które uniemożliwiają lub utrudniają osobom ze szczególnymi potrzebami udział w różnych sferach życia na zasadzie równości z innymi osobami.
Bardzo pomogła nam w tym ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami będąca pokłosiem ratyfikacji przez polski rząd Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami 6 września 2012 roku.
Walka o dostępność na przestrzeni lat
Cofnijmy się o 30 lat. 12 marca 1990, Wzgórze Kapitolińskie w Waszyngtonie, gdzie znajduje się siedziba Kongresu Stanów Zjednoczonych, osoby z niepełnosprawnościami „pełzną” na wzgórze, by pokazać, jak niedostępna jest dla nich przestrzeń.
Mamy rok 2002. Temat barier architektonicznych i dostępności przestrzeni publicznej pojawia się w dyskursie publicznym także w Polsce, za sprawą organizacji pozarządowych i jednostek naukowych. Stowarzyszenie Civitas z Dąbrowy Górniczej tworzy księgę barier, w której mieszkańcy zamieszczają doświadczone przez siebie samych bariery w mieście.
W Poznaniu Stowarzyszenie Przyjaciół Niewidomych i Słabowidzących wspierane portalem internetowym pion.pl i gazetą wyborczą prowadzą akcję „Tutaj jest ok”. Akcja polega na tym, że poruszający się na wózku redaktor pion.pl w towarzystwie mediów odwiedza kina, restauracje, urzędy i inne obiekty użyteczności publicznej oceniając i przyznając punkty każdemu ze sprawdzonych miejsc. Te dwa przykłady pokazują jednak niesystematyczne i nieplanowane zbieranie danych, czego efektem nie może być nic więcej poza zwróceniem uwagi na problem niedostępności przestrzeni publicznej.
W 2003-2004 roku prof. Zbigniew Woźniak wraz z piątką studentów przeprowadził badania ilościowe mające na celu zweryfikowanie barier występujących w Poznaniu. W celu określenia, na jakie ograniczenia i przeszkody w funkcjonowaniu w przestrzeni publicznej napotykają osoby niepełnosprawne, wykorzystana została technika obserwacji kontrolowanej – prof. Zbigniew Woźniak stworzył protokół obserwacyjny.
W protokole wypisane są 54 bariery. Dziś podobne narzędzia tworzą instytucje publiczne wyznaczające standardy dostępności, w tym chyba najpełniejsze i najpopularniejsze standardy dostępności miasta st. Warszawy obejmujące ponad 100 wytycznych dostępności architektonicznej.
W 2009 roku Natalia Marciniak-Madejska we współpracy ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Wiara i Światło” przeprowadza lustrację dostępności przestrzeni publicznej Śremu pod Poznaniem wykorzystując poznańskie narzędzie i porównując dostępność dużego i małego miasta. Badania ilościowe zostały uzupełnione eksperymentami, w których uczestniczyły osoby poruszające się na wózkach wraz z asystentami.
Wyniki obu miejskich audytów dostępności były zaskakujące. Najwięcej punktów zdobyły placówki edukacyjne – oznacza to, że były one wówczas najgorzej przystosowane spośród wszystkich pięciu kategorii obiektów. Najbardziej dostępne okazały się być obiekty usługowo-rekreacyjne proponujące komercyjne usługi dla społeczności lokalnych. Oznaczało to, że biznes już wtedy zaczął dostrzegać korzyści z uniwersalnego projektowania przestrzeni, produktów i usług.
Dostępność jako trend
W ostatniej dekadzie obraz architektury polskich miast ulega systematycznym zmianom, których wspólnym mianownikiem jest dostępność. Moglibyśmy powiedzieć, że gonimy dziś Europę, ale de facto badacze trendów obserwują na całym świecie ruch ku różnorodności. Trend-watching nazywa ten trend OMNI-ACCESSIBILITY. Global Trends Raport mówi o DIVERSITY & INCLUSION. Infuture i Hatalska piszą o trendzie inkluzyjności i różnorodności, który wskazuje na rosnącą potrzebę otwartości na wszystkie grupy społeczne oraz wspieranie ich aktywności.
Już nie tylko instytucje publiczne, ale coraz częściej prywatne przedsiębiorstwa wdrażają zasady dostępności, wierząc, że dostosowanie produktów, usług i przestrzeni w taki sposób, by każdy chętny mógł z nich skorzystać wiąże się nie tylko ze wzrostem wartości demokratycznych i humanocentrycznych, ale może wprost przełożyć się na zyskanie przewag konkurencyjnych na rynku.
I tak np. zespoły składające się z ludzi reprezentujących odmienne pokolenia, płcie, kultury, wyznania, narodowości i stopień sprawności są bardziej innowacyjne, kreatywne i projektują rozwiązania odpowiadające na potrzeby większej liczby osób i grup społecznych. W wielu polskich firmach, za przykładem Googla czy Intelu pojawia się już stanowisko menadżera ds. zarządzania różnorodnością.
Trend inkluzywności łączy się m.in. z tym, że ludzie pracują coraz dłużej, a granice wieku emerytalnego się przesuwają, a także z tym, że są oni coraz aktywniejsi i zdrowsi. Obecnie w jednej firmie możemy spotkać przedstawicieli nawet czterech generacji. Z jednej strony na rynek pracy wciąż wchodzą energiczni młodzi ludzie, z drugiej – obok nich pracują osoby coraz starsze. Scenariusz tych zmian społecznych wpływać również będzie na budownictwo i architekturę.
Jak projektować dla osób z niepełnosprawnością?
W tradycyjnym projektowaniu domyślnym odbiorcą infrastruktury był człowiek w pełni sił, a budynki były pełne schodów i różnic poziomów. Ciągi komunikacyjne, urządzenia sanitarne, detale architektoniczne, systemy oświetlenia i informacji tworzyły cały szereg barier i stanowiły utrudnienia dla nawet ponad 30% użytkowników. Starzejące się społeczeństwo dla rynku budowlanego czy deweloperskiego oznacza dopasowanie się do ich potrzeb i zapewnienia im komfortu pracy i życia.
Metodą osiągniecia maksymalnej dostępności przestrzeni, obiektów, produktów i usług jest stosowanie w procesie projektowym zasad projektowania uniwersalnego.
Rozumiemy jak ważne jest tworzenie rozwiązań dostępnych dla większej grupy odbiorców – także tych dotychczas nie postrzeganych jako siła nabywcza. Czasy się jednak zmieniają – osoby z niepełnosprawnościami to już nie „biedni i ubodzy”, jak myślano o nich jeszcze kilka dekad temu. To dziś aktywna grupa działająca na rzecz swoich praw, aktywna zawodowo siła konsumencka, której nie można bagatelizować.
Biorąc pod uwagę wyzwania, z jakimi mierzą się przedsiębiorcy nie znający specyfiki tej nowej grupy konsumenckiej, w 2019 roku przy SENSE consulting zbudowaliśmy Centrum Dostępności. To miejsce, w którym:
- uczymy projektowania uniwersalnego
- przeprowadzamy audyty dostępniści
- wdrażamy dostępne rozwiązania
- kształcimy koordynatorów dostępności
- wspieramy polskie uczelnie wyższe w zwiększaniu dostępności procesów rekrutacji i kształcenia
Nowe grupy konsumenckie
Ponad 500 milionów na całym świecie, co dziesiąty mieszkaniec Unii Europejskiej, a co siódmy Polak – jest osobą niepełnosprawną. Powszechność problemu niepełnej sprawności uruchamia debatę publiczną na temat równych szans osób sprawnych i tych, których sprawność jest ograniczona. Równych szans oznacza równego dostępu do przestrzeni, obiektów, produktów i usług.
Od dłuższego czasu obserwuję dążenia polskich samorządów, organizacji, uczelni wyższych i wreszcie przedsiębiorstw do zwiększania dostępności. Dostępności rozumianej dziś jako uwzględnienie uniwersalnego projektowania albo zastosowania racjonalnego usprawnienia w celu przezwyciężenia barier, przeszkód lub ograniczeń architektonicznych, cyfrowych lub informacyjno-komunikacyjnych, które uniemożliwiają lub utrudniają osobom ze szczególnymi potrzebami udział w różnych sferach życia na zasadzie równości z innymi osobami.
Bardzo pomogła nam w tym ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami będąca pokłosiem ratyfikacji przez polski rząd Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami 6 września 2012 roku.
Walka o dostępność na przestrzeni lat
Cofnijmy się o 30 lat. 12 marca 1990, Wzgórze Kapitolińskie w Waszyngtonie, gdzie znajduje się siedziba Kongresu Stanów Zjednoczonych, osoby z niepełnosprawnościami „pełzną” na wzgórze, by pokazać, jak niedostępna jest dla nich przestrzeń.
Mamy rok 2002. Temat barier architektonicznych i dostępności przestrzeni publicznej pojawia się w dyskursie publicznym także w Polsce, za sprawą organizacji pozarządowych i jednostek naukowych. Stowarzyszenie Civitas z Dąbrowy Górniczej tworzy księgę barier, w której mieszkańcy zamieszczają doświadczone przez siebie samych bariery w mieście.
W Poznaniu Stowarzyszenie Przyjaciół Niewidomych i Słabowidzących wspierane portalem internetowym pion.pl i gazetą wyborczą prowadzą akcję „Tutaj jest ok”. Akcja polega na tym, że poruszający się na wózku redaktor pion.pl w towarzystwie mediów odwiedza kina, restauracje, urzędy i inne obiekty użyteczności publicznej oceniając i przyznając punkty każdemu ze sprawdzonych miejsc. Te dwa przykłady pokazują jednak niesystematyczne i nieplanowane zbieranie danych, czego efektem nie może być nic więcej poza zwróceniem uwagi na problem niedostępności przestrzeni publicznej.
W 2003-2004 roku prof. Zbigniew Woźniak wraz z piątką studentów przeprowadził badania ilościowe mające na celu zweryfikowanie barier występujących w Poznaniu. W celu określenia, na jakie ograniczenia i przeszkody w funkcjonowaniu w przestrzeni publicznej napotykają osoby niepełnosprawne, wykorzystana została technika obserwacji kontrolowanej – prof. Zbigniew Woźniak stworzył protokół obserwacyjny.
W protokole wypisane są 54 bariery. Dziś podobne narzędzia tworzą instytucje publiczne wyznaczające standardy dostępności, w tym chyba najpełniejsze i najpopularniejsze standardy dostępności miasta st. Warszawy obejmujące ponad 100 wytycznych dostępności architektonicznej.
W 2009 roku Natalia Marciniak-Madejska we współpracy ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Wiara i Światło” przeprowadza lustrację dostępności przestrzeni publicznej Śremu pod Poznaniem wykorzystując poznańskie narzędzie i porównując dostępność dużego i małego miasta. Badania ilościowe zostały uzupełnione eksperymentami, w których uczestniczyły osoby poruszające się na wózkach wraz z asystentami.
Wyniki obu miejskich audytów dostępności były zaskakujące. Najwięcej punktów zdobyły placówki edukacyjne – oznacza to, że były one wówczas najgorzej przystosowane spośród wszystkich pięciu kategorii obiektów. Najbardziej dostępne okazały się być obiekty usługowo-rekreacyjne proponujące komercyjne usługi dla społeczności lokalnych. Oznaczało to, że biznes już wtedy zaczął dostrzegać korzyści z uniwersalnego projektowania przestrzeni, produktów i usług.
Dostępność jako trend
W ostatniej dekadzie obraz architektury polskich miast ulega systematycznym zmianom, których wspólnym mianownikiem jest dostępność. Moglibyśmy powiedzieć, że gonimy dziś Europę, ale de facto badacze trendów obserwują na całym świecie ruch ku różnorodności. Trend-watching nazywa ten trend OMNI-ACCESSIBILITY. Global Trends Raport mówi o DIVERSITY & INCLUSION. Infuture i Hatalska piszą o trendzie inkluzyjności i różnorodności, który wskazuje na rosnącą potrzebę otwartości na wszystkie grupy społeczne oraz wspieranie ich aktywności.
Już nie tylko instytucje publiczne, ale coraz częściej prywatne przedsiębiorstwa wdrażają zasady dostępności, wierząc, że dostosowanie produktów, usług i przestrzeni w taki sposób, by każdy chętny mógł z nich skorzystać wiąże się nie tylko ze wzrostem wartości demokratycznych i humanocentrycznych, ale może wprost przełożyć się na zyskanie przewag konkurencyjnych na rynku.
I tak np. zespoły składające się z ludzi reprezentujących odmienne pokolenia, płcie, kultury, wyznania, narodowości i stopień sprawności są bardziej innowacyjne, kreatywne i projektują rozwiązania odpowiadające na potrzeby większej liczby osób i grup społecznych. W wielu polskich firmach, za przykładem Googla czy Intelu pojawia się już stanowisko menadżera ds. zarządzania różnorodnością.
Trend inkluzywności łączy się m.in. z tym, że ludzie pracują coraz dłużej, a granice wieku emerytalnego się przesuwają, a także z tym, że są oni coraz aktywniejsi i zdrowsi. Obecnie w jednej firmie możemy spotkać przedstawicieli nawet czterech generacji. Z jednej strony na rynek pracy wciąż wchodzą energiczni młodzi ludzie, z drugiej – obok nich pracują osoby coraz starsze. Scenariusz tych zmian społecznych wpływać również będzie na budownictwo i architekturę.
Jak projektować dla osób z niepełnosprawnością?
W tradycyjnym projektowaniu domyślnym odbiorcą infrastruktury był człowiek w pełni sił, a budynki były pełne schodów i różnic poziomów. Ciągi komunikacyjne, urządzenia sanitarne, detale architektoniczne, systemy oświetlenia i informacji tworzyły cały szereg barier i stanowiły utrudnienia dla nawet ponad 30% użytkowników. Starzejące się społeczeństwo dla rynku budowlanego czy deweloperskiego oznacza dopasowanie się do ich potrzeb i zapewnienia im komfortu pracy i życia.
Metodą osiągniecia maksymalnej dostępności przestrzeni, obiektów, produktów i usług jest stosowanie w procesie projektowym zasad projektowania uniwersalnego.
Rozumiemy jak ważne jest tworzenie rozwiązań dostępnych dla większej grupy odbiorców – także tych dotychczas nie postrzeganych jako siła nabywcza. Czasy się jednak zmieniają – osoby z niepełnosprawnościami to już nie „biedni i ubodzy”, jak myślano o nich jeszcze kilka dekad temu. To dziś aktywna grupa działająca na rzecz swoich praw, aktywna zawodowo siła konsumencka, której nie można bagatelizować.
Biorąc pod uwagę wyzwania, z jakimi mierzą się przedsiębiorcy nie znający specyfiki tej nowej grupy konsumenckiej, w 2019 roku przy SENSE consulting zbudowaliśmy Centrum Dostępności. To miejsce, w którym:
NAJNOWSZE WPISY
Voucher szkoleniowy na 2024 rok!
Cyfryzacja i digitalizacja łańcuchów dostaw
Kurs Design Thinking dla nauczycieli akademickiej
Dlaczego spełnianie standardu WCAG 2.1 jest ważne w biznesie?
SENSE laureatem w zestawieniu Orły Kształcenia 2022
Automatyzacja procesów biznesowych w przedsiębiorstwach
Wyzwania transformacji cyfrowej w przedsiębiorstwie
Szukamy osoby na staż!
Jak wciągnąć ludzi w transformację cyfrową?
Podpisaliśmy list intencyjny z Łukasiewicz – PIT
Voucher szkoleniowy na 2023 rok!
Ranking Firma Szkoleniowa Roku 2022
Dotacje na Branżowe Centra Umiejętności z KPO
Krajowy Plan Odbudowy – cel szczegółowy A1
FENG – zatwierdzony przez komisję!
Ogłoszono 4 nowe nabory w ramach KPO dla branży spożywczej!
Automatyzacja procesów produkcyjnych w meblarstwie
PROCES ZMIAN W SENSE
ROBOGRANTY DLA BRANŻY MEBLARSKIEJ
Newsletter
Bądź na bieżąco z informacjami o szansach na dofinansowanie i nowych możliwościach rozwoju Twojej organizacji
Doktor nauk społecznych z zakresu socjologii. Specjalistka w zarządzaniu organizacją, synergicznej współpracy z biznesem, kierowaniu projektami, budowaniu marki, kreowaniu wizerunku, pozyskiwaniu środków na działalność organizacji. Zarządzała wieloma zespołami, efektywnie realizując wskaźniki i budując przyjazną atmosferę. Naturalny lider. Organizator i koordynator konferencji międzynarodowych i projektów. Autorka specjalistycznych publikacji z zakresu niepełnosprawności.
Efekty jej pracy nie są przypadkowe, gdyż zawsze strategicznie planuje działania.